Parlamentarna Grupa Kobiet za konwencją o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet. W 90%

Parlamentarna Grupa Kobiet (PGK) głosowała wczoraj w sprawie konwencji Rady Europy o Przeciwdziałaniu Przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. 90% zrzeszonych w niej posłanek było za poparciem konwencji. PGK debatowała nad konwencją od kilku miesięcy. Zastrzeżenia do niej miały m.in. Julia Pitera, Elżbieta Radziszewska i Lidia Staroń. Piterze na przykład nie podoba się, że w konwencji Polska zobowiązuje się poddać kontroli zewnętrznej grupy ekspertów ds. działań na rzecz zwalczania przemocy wobec kobiet. Radziszewska nie chciała się na temat konwencji wypowiadać. Zdania posłanki Staroń także nie znamy.

Poparcie PGK dla konwencji nie oznacza jeszcze wygranej w tej sprawie, ponieważ minister sprawiedliwości wciąż ma do niej zastrzeżenia. Uważa, że konwencja „zagraża tradycyjnej rodzinie i będzie prowadzić do promowania homoseksualizmu”. Bo – jak mówił podczas spotkania z PGK – przyjmując w konwencji społeczno-kulturową definicję płci (gender) zamiast biologicznej, państwa zobowiązują się do walki ze stereotypami dotyczącymi ról kobiet i mężczyzn. A to – zdaniem Gowina – może prowadzić do zrównania w prawach małżeństw kobiet i mężczyzn z jednopłciowymi. Na to Gowin nie może pozwolić!

Konwencję podpisało już 21 krajów, jeden ratyfikował – Turcja.

Za Feminoteka.pl